• Chwyty/Teksty
  • Akordy
  • Przydatne programy...
  • O mnie
  •                                    

piątek, 15 marca 2013

W stronę słońca – Ewelina Lisowska

Złap mnie za rękę
Na koniec mapy zabierz mnie
Przynieś mi tęczę
Ja z tobą znowu latać chcę

I poruszamy znów powietrze
Gdy razem rozpędzamy się
Dotykiem zaginamy przestrzeń
Mamy co chcemy
Siebie mamy więc
W tym całym zwariowaniu serc
I w całym tym szaleństwie dobrze wiem
Nie zatrzyma nas już nic
[Już nic, już nic...]

Rozpędzeni prosto w stronę słońca
Zatraceni w sobie tak bez końca
Zaliczamy dziś te wszystkie stany
Bez grawitacji pędząc w nieznane
Mrugnij a pofruną szyby z okien
Rozpalamy znowu tu nasz ogień
Każda chwila jest wiecznością
Kiedy miłością podbijamy kosmos
[Kosmos, kosmos ...]

To takie proste
Kochamy każdy dzień i noc
Żyjemy mocniej
I ciągle uciekamy stąd
W tym całym zwariowaniu serc
I w całym tym szaleństwie dobrze wiem
Nie zatrzyma nas już nic
[już nic, już nic]


Rozpędzeni prosto w stronę słońca
Zatraceni w sobie tak bez końca
Zaliczamy dziś te wszystkie stany
Bez grawitacji pędząc w nieznane
Mrugnij a pofruną szyby z okien
Rozpalamy znowu tu nasz ogień
Każda chwila jest wiecznością
Kiedy miłością podbijamy kosmos
[kosmos, kosmos]

Zobacz miłością podbijamy kosmos....

Rozpędzeni prosto w stronę słońca
Zatraceni w sobie tak bez końca
Zaliczamy dziś te wszystkie stany
Bez grawitacji pędząc w nieznane
Mrugnij a pofruną szyby z okien
Rozpalamy znowu tu nasz ogień
Każda chwila jest wiecznością
Kiedy miłością podbijamy kosmos

Rozpędzeni tak w stronę słońca
(znów podbijamy kosmos)
Rozpędzeni tak w stronę słońca
(znów podbijamy kosmos)

Mrugnij a pofruną szyby z okien
Rozpalamy znowu tu nasz ogień
Każda chwila jest wiecznością
Kiedy miłością podbijamy kosmos
(kosmos , kosmos)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz