• Chwyty/Teksty
  • Akordy
  • Przydatne programy...
  • O mnie
  •                                    
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piersi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piersi. Pokaż wszystkie posty

piątek, 17 stycznia 2014

Całuj mnie – Piersi



Kupiłem sobie "dżiny", buty, czapkę i pas. D A h G A D AhGA
Opuszczam Amerykę, byłem tam pięć lat,
Lecz tęsknię już tak bardzo, że nie mogę spać, nie mogę jeść.
Marzeniem moim twarz zobaczyć twoją jest.
Wiozę torby z darami w aucie z alufelgami,
Portfel cały wypchany dolarami, a ty...

Ref:
A ty całuj mnie, to taka piękna gra ! D A h G A DAhGA
Całuj mnie, ja ci to wszystko dam !

Podjadę pod okienko twe, zastukam co sił.
Nie będę stukał, bo szybę bym zbił,
A ty mi zaraz otworzysz, jestem bogaty więc możesz,
Twój ojciec, co w polu orze, nie będzie mnie bił.
Dam ci torby z darami, auto z alufelgami,
Portfel cały wypchany dolarami, a ty...

Choć tu miła – Piersi

na polanie usiadł biały ptaszek                              C G A H C
idzie dróżką do kochanki jasiek
konik polny trzęsie złotą grzywą
wodnik topi żabę ledwo żywą

ref:
choć tu miła będziesz zemną wino piła                  C F G
choć tu miła będziesz wino piła                  x2       C

lata bączek po błękitnym niebie
krowy ryczą świnki śmierdzą w chlewie
rośnie owies gryka i przenica
łapie józek górę dla sołtysa

Leżę – Kukiz


Leżę, leżę, uwaliłem się jak zwierzę czystą wódką C G 
Leżę, leżę, rzygam jajkiem w majonezie i kiełbasą G C 

Atak było cudownie przed chwilą F C 
Piękne panie, grzane wino G F C 
Piękne panie, a środku ja F C 
Wtedy nagle wyskoczył mi paw G C 

A mówili mi przyjaciele 
Nie mieszaj ogórków z dżemem 
Musztardy z kisielem i śliwek z likierem 
Żołądek to nie San Francisco 

Maryna – Piersi

Maryna A
Chcę ciebie i już D A
Dziewczyno A
Tak ostra jak nóż D A
To ty i już D
Reszta to popelina A
Ja wiem że ty D
Pokochasz mnie Maryna E

Maryna
Chcę ciebie jak nikt
Bez ciebie
Nie warto jest żyć

Lombardino – Piersi


Kiedyś byłaś mą dziewczyną (C) G
Lecz się zjawił Lombardino C
Leżał z tobą pod pierzyną G
Kiedy otworzyłem drzwi C

A po twarzy łzy mi płyną
Lombardino Lombardino
Wypił nawet twoje wino
Na gitarze mojej gra (F C G C x2)

Lombardino Lombardino
Jak namówił cię na kino
Były filmy z Ciccioliną
A za oknem padał deszcz

Lombardino był uroczy
Pokochałaś jego oczy
Nie wiedziałaś, że się stoczysz
Nie wiedziałaś wtedy nic

Jesteś dla mnie tylko świnią
Bo uległaś Lombardino
Lombardino Lombardino
W czym ode mnie lepszy jest

Ja ufałem ci dziewczyno
A ty poszłaś z Lombardino
Lombardino Lombardino
W moim łóżku tuli cię

Wczoraj znowu byłem w chacie
Jadł śniadanie w mym krawacie
Miał na sobie moje gacie
I kiełbasą karmił psa

Lata płyną, lata płyną
Mieszka z nami Lombardino
Z mą dziewczyną, z mą jedyną
Lombardino, ja i ty

Nie samym chlebem człowiek żyje – Piersi



Das ist seht lange, alte Geschihte
Sie war aus Polen
und Er war aus Amerika
Zwei Herzen und zwei Namen...

Mein Son
Du must dein Heimat besuchen
und eine Frau mit bringen

Kiedy miałem lat czterdzieści osiem C
Wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł G C
Synu powiem ci ostatnią wolę
Musisz z ojczyzny mej żonę mieć

czwartek, 16 stycznia 2014

Rezerwa – Piersi

Chodzi żandarmeria koło mego domu A
Długo nie pochodzą, bo ja tu nie mieszkam E
Chodzi żandarmeria w nocy po kryjomu
Długo nie pochodzą, bo ja tu nie mieszkam A

Wzięli już do armii Józka i Franciszka
Ale mnie nie wezmą, bo ja tu nie mieszkam
Wzięli całą wioskę, wywieźli do Leszna
Lecz mnie nie wywiezą, bo ja tu nie mieszkam

Przyszła żandarmeria - Gdzie jest ten koleżka?
A matula rzekła - Łon tutaj nie mieszka
Byli też żandarmi u mojego teścia
Teść się tylko zaśmiał - On już tu nie mieszka

ZChN zbliża się – Piersi


F
Ksiądz proboszcz już się zbliża
                           C
Już puka do mych drzwi

Pobiegnę go przywitać
            B     C      F
W mym ręku wino drży

O szczęście niepojęte
                                C
Ksiądz sam odwiedza mnie
    B                       F
Sąsiedzie wspomóż rentą
        B         C       F
Bym mógł pokazać się


W spiżarni trzymam koniak
W lodówce wódki dwie
Pobiegnę po kieliszki
Ksiądz lubi napić się
O szczęście nie pojęte
Ksiądz wypił flaszki dwie
Sprowadzę go po schodach
Bo sam wywróci się

Zośka – Piersi


Trzepała Zośka dywan D
Z dywanu leciał kurz A
Tak ciężko pracowała
Że siły nie ma już D

Więc radio se włączyła
A w radiu chłopak grał
I lżej się jej robiło
Gdy dla niej tak śpiewał

Bałkanica – Piersi



/d/Bałkańska w żyłach płynie krew,
kobiety, wino, taniec, śpiew.
/G/Zasady proste w życiu mam,
/d/nie rób drugiemu tego-
czego ty nie chcesz sam!

Muzyka, przyjaźń, radość, śmiech.
Życie łatwiejsze staje się.
Przynieście dla mnie wina dzban,
potem ruszamy razem w tan.

Ref:

poniedziałek, 16 września 2013

Zośka – Piersi

Trzepała Zośka dywan D
Z dywanu leciał kurz A
Tak ciężko pracowała
Że siły nie ma już D

Więc radio se włączyła
A w radiu chłopak grał
I lżej się jej robiło
Gdy dla niej tak śpiewał

Kocham cię A
Miłości daj mi znak
Kochaj mnie
La la la la la la

A ona go słuchała
I pokochała go
Bo pięknie dla niej śpiewał
On

Kierowca w autobusie
Co zdążyć chciał na czas
Do dechy radio zgłośnił
I wdepnął mocno w gaz

Bo w radiu swym usłyszał
Tę samą piosenkę
Co Zosia ją słuchała
Więc nucił ten refren

Kocham cię...

I każdy z pasażerów
Zaśpiewał razem z nim
Bo łatwy miała piosnka
Rym

Kierowca autobusu
Przez okno wyjrzał swe
Zobaczył przez nie Zosię
Jak trzepie dywan ten

Więc zaraz się zatrzymał
Trzepaczkę wziął jej z rąk
I zaczął walić w dywan
Śpiewając piosnkę tą

ZChN zbliża się – Piersi

F
Ksiądz proboszcz już się zbliża
                           C
Już puka do mych drzwi

Pobiegnę go przywitać
            B     C      F
W mym ręku wino drży

O szczęście niepojęte
                                C
Ksiądz sam odwiedza mnie
    B                       F
Sąsiedzie wspomóż rentą
        B         C       F
Bym mógł pokazać się


W spiżarni trzymam koniak
W lodówce wódki dwie
Pobiegnę po kieliszki
Ksiądz lubi napić się
O szczęście nie pojęte
Ksiądz wypił flaszki dwie
Sprowadzę go po schodach
Bo sam wywróci się

Ksiądz wziął do ręki kredę
Napisał K+M+B
Na dole ministranci
Już niecierpliwią się
Otwieram drzwi Toyoty
Ksiądz proboszcz chwali mnie
W swej nysce milicjanci
Życzliwie śmieją się

Ksiądz ruszył z piskiem opon
Nie zdążył uciec kot
Zahaczył światłem o słupek
I wyrżnął bokiem w płot
Ach płaczą parafianie co widzieli wypadek ten
Toyota dużo kosztuje
Znów trzeba dać na mszę.

Rezerwa – Piersi

Chodzi żandarmeria koło mego domu A 
Długo nie pochodzą, bo ja tu nie mieszkam E 
Chodzi żandarmeria w nocy po kryjomu 
Długo nie pochodzą, bo ja tu nie mieszkam A 

Wzięli już do armii Józka i Franciszka 
Ale mnie nie wezmą, bo ja tu nie mieszkam 
Wzięli całą wioskę, wywieźli do Leszna 
Lecz mnie nie wywiezą, bo ja tu nie mieszkam 

Przyszła żandarmeria - Gdzie jest ten koleżka? 
A matula rzekła - Łon tutaj nie mieszka 
Byli też żandarmi u mojego teścia 
Teść się tylko zaśmiał - On już tu nie mieszka 

Dawali kolegom Szopena i Mieszka 
Koledzy mówili - On tutaj nie mieszka 
Stracili Andrzeja i pytali Leszka 
Oni też mówili, że ja tu nie mieszkam 

Byli po cywilu u grubego Wieśka 
Lecz go nie zastali, on jak ja nie mieszka 
Byli u Beaty, Gośki no i Cześka 
Co odpowiedzieli? On tutaj nie mieszka