• Chwyty/Teksty
  • Akordy
  • Przydatne programy...
  • O mnie
  •                                    
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Perfect. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Perfect. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 14 kwietnia 2013

Nie płacz Ewka (Oryginal) – Perfect

A fis
Nie płacz Ewka, bo tu miejsca brak
E
Na twe babskie łzy
Po ulicy miłość hula wiatr
Wśród rozbitych szyb

Patrz poeci śliczny prawdy sens
Roztrwonili w grach
W półlitrówkach pustych S.O.S.
Wysyłają w świat

h(E) D
Ref: żegnam was już wiem
A E fis
Nie załatwię wszystkich pilnych spraw
E D
Idę sam, właśnie tam
A
Gdzie czekają mnie

Tam przyjaciół kilku mam, od lat
Dla nich zawsze śpiewam, dla nich gram
Jeszcze raz, żegnam was
Nie spotkamy się

Proza życia to przyjaźni


kat
Pęka cienka nić
Telewizor, meble, mały fiat
Oto marzeń szczyt
Hej prorocy moi z gniewnych lat
Obrastacie w tłuszcz
Już was w swoje szpony porwał szmal
Zdrada płynie z ust

Ref: żegnam was ...

Objazdowe nieme kino – Perfect


TABULATURA :
E|-----------------------------------------------------------|
B|-----------------------------------------------------------|
G|------------0----------------------------------------------|
D|---------4----4---------5----------7--------7--------------|
A|-----2------------2s3------3s5---------5--------7----------|
E|--0----------------------------------------------------0---|

AKORDY : e C D e (powtarzane cały czas)

e C D e
Nie pytaj mnie, wiem tyle co i ty
Poganiam dzień i nie śni mi się nic
Już siebie znam, znam z bliska słowo lęk
Wiem, że ja sam chcę dać oszukać się

Piekący ból rozwierca każdą myśl
Ja będę zdrów z pewnością lecz nie dziś
Skurczony świat , nie większy niż ta pięść
Na piersiach siadł i oddech mi się rwie

Zamykam strach na niewidzialny klucz
I moja twarz jest niewidzialna już
Gdy wchodzę w tłum, pułapka szczerzy kły
I z ust do ust nie frunie żaden krzyk

Śmiertelny mur skutecznie dzieli nas
Ja mam swój mózg, ty też swój rozum masz
Nie pytaj mnie, wiem tyle co i ty
Poganiam dzień i nie śni mi się nic

Zostańmy tak, ja tutaj a ty tam
Tak długo jak to nieme kino trwa
Nie proście nas by wam do tańca grać
Już czas, już czas myć zęby i iść spać

Niepokonani – Perfect


Wstęp flażolet
--10--10--9-----------------------sl--sl-----------------------------------
--7---7---7---12--12--10--9--9--7-\-9-\-10--9---7--------------------------
--7---7---7---9---9---7---6--6--4-\-6-\-7---6------4-----------------------
--9---9---9---9---9---7---6--6--4-\-6-\-7---6---------<7>------------------
---------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------


-----10--9--------------------10---10---10---9---sl--------2---------------
-----7---7---12--12--10----9-----8----9----7---7-\-5--3----2---------------
-----7---7---9---9---7-------------------------------------3---------------
-----9---9---9---9---7-------------------------------------4---------------
-----------------------------------------------------------4---------------
-----------------------------------------------------------2---------------

Zwrotka 1
h h/A G Fis
---------------------------3------------5----------------------------------
------3--------3-----------3---3--3-----5--3--------2----------------------
------4--------4-------4---4---4--4--------4--------3----------------------
----4---4----4---4---------5---5--5--------5------4---4--------------------
--2--------0---------------5---5--5--------5-------------------------------
--------------------3------3---3--3--3-----3---2---------------------------

Przejście
--10--10---9---------------------------------------------------------------
--7---7----7---12--12--10--------------------------------------------------
--7---7----7---9---9---7---------------------------------------------------
--9---9----9---9---9---7---------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------

Zwrotka 2
h h/A G Fis
-------------7-----------7------------3------------5-----------------------
-----------7---7-------7---7----------3---3--3-----5--3--------2-----------
----------------------------------4---4---4--4--------4--------3-----------
--------------------------------------5---5--5--------5------4---4---------
----sl-------------0------------------5---5--5--------5--------------------
--5-\-7------------------------3------3---3--3--3-----3---2----------------

Refren
-------------------2----------2-----------0--------------3-------2---------
-------------------3----------3-----------0------3---2---3----0--0---------
-----4-----------2---2------4---4-------0---0----2---2---0----0--0---------
---4------h----0---------------------2-----------2---2---0--x--------------
-2------2--4-------------2-----------------------0---0---2--x--------------
---------------------------------------------------------3-----------------
sl sl
---0---0--0--0-----3---5---3-------9-\-10-\-9------------------------------
---0---0--0--0-----3---5---3---------sl---sl-------------------------------
---0---0--0--0-----4---6---4-------6-\-7--\-6------------------------------
---2---2--2--2-----5---7---5-----------------------------------------------
---2---2--2--2-----5---7---5-----------------------------------------------
---0---0--0--0-----3---5---3-----------------------------------------------


------------------------------0----------0-------------------3---------2---
-----3---------3-----------12---12----12---12---------3------3-------2---2-
-----4---------4-------------------12---------12--------4----4-----3------3
---4---4-----4---4------12--------------------------5-----5--5---4---------
-2---------0---------10--------------------------------------5-------------
--------------------------------------------------3----------3--2----------

Przejście
-10--10--9--------------------10---10---10---9---sl--------2---------------
-7---7---7---12--12--10----9-----8----9----7---7-\-5--3----2---------------
-7---7---7---9---9---7-------------------------------------3---------------
-9---9---9---9---9---7-------------------------------------4---------------
-----------------------------------------------------------4---------------
-----------------------------------------------------------2---------------


Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały, posypując solą ból
Jak posąg pychy samotnie stać

Gdy ktoś kto mi jest światełkiem
Gaśnie nagle w biały dzień
Gdy na drodze za zakrętem
Przeznaczenie spotka mnie
Czy w bezsilnej złości łykając żal
Dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić, aż do końca wierząc że
Los inny mi pisany jest

Płyniemy przez wielki Babilon
Dopóki miłość nie złowi nas

W korowodzie zmysłów możemy trwać
Niepokonani
Nim się ogień w nas wypali
Nim ocean naszych snów
Łyżeczką się odmierzy świat

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym
Wśród tandety lśniąc jak diament
Być zagadką której nikt
Nie zdąży zgadnąć nim minie czas

Nasza muzyka wzbudza strach – Perfect


Asus2 F7+
Jak absurdalny jest ten cały show
Pożądni ludzie dawno w domach śpią
C Dsus2 Asus2
A w nas muzyka znowu gra
I ta muzyka wzbudza strach

Za drzwiami słychać czyjś szyderczy śmiech
Gdzieś w garderobie czeka Józek Skrzek
A tu misterium piękne trwa
Nasza muzyka znowu gra

C Dsus2 Asus2
Ref: A, a, a, a x2

Lekarze mówią, żem szczęśliwy gość
Że to nie boli, jak zdrowego gość
I tylko mogę więcej pić
Albo się ciut nauczyć żyć

Ref: x2

Milicja czeka na nas, chodźmy już
Gdzieś, wprawdzie, inni kradną, ale cóż
Niewiarygodny jest ten świat
Nasza muzyka wzbudza strach

Lokomotywa z ogłoszenia – Perfect


wstęp: D C D C | x4
e D | x4

e D e D
Przeczytałem ogłoszenie
e D e D
Że sprzedaje ktoś lokomotywę
Wydrukowano ogłoszenie
Że sprzedaje ktoś lokomotywę

D C D C D
Kupię sobie ją
C D C e D e D
Kupię sobie ją

Dzisiaj benzyna w takiej cenie
Że samochód nie na moją kieszeń
W lokomotywę wodę wleję
I taka jazda taniej mnie wyniesie

Będę zbierał chrust
Będę zbierał chrust

Odkupię trochę starych szyn
Takich jak ma prawdziwa kolej
I będę pędził tak jak w dym
Do domu ukochanej mojej

Będę żył jak król
Będę żył jak król

Każdy oddech twój – Perfect


Wstęp:
As | f | Des | Es | As

(Każdy oddech...)
As | fmoll | Des | Es | f
As | fmoll | Des | Es | As

(Nie czujesz, że...)
Des | As | Bb | Es

(Odkąd tak, jakby nic...)
E | Ges | E | Ges | E | As
________________________________________________________________
Każdy oddech Twój
Każdy ciała ruch
Każdy serca chłód
Każdy krok Twych stóp
Ciągle widzę Cię

Każdy jeden dzień
Każde słowo Twe
Każdą Twoją grę
Każdą noc jak sen
Ciągle widzę Cię

Nie czujesz, że
Jesteś moja, więc
Serce pęka mi
Z każdym krokiem Twym

Każdy ciała gest
Każde Twoje: "nie"
Każdy pusty śmiech
Każde kłamstwo też
Ciągle widzę Cię

Odkąd tak, jakby nic odeszłaś stąd
Zgubiłem się wśród samotnych świata stron
A wszystkie sny Twoją twarz wciąż śnią
Nieznośny lód w sercu, ciepła chcę Twych rąk
I wciąż krzyczę: "Proszę, proszę wróć!"

Nie czujesz, że
Jesteś moja, więc
Serce pęka mi
Z każdym krokiem Twym

Każdy ciała gest
Każde Twoje: "nie"
Każdy pusty śmiech
Każde kłamstwo też
Ciągle widzę Cię
Każdy pusty śmiech
Każde kłamstwo też
Ciągle widzę Cię

Ciągle widzę Cię
(Każdy oddech Twój)
(Każdy ciała ruch)
(Każdy serca chłód)
Ciągle widzę Cię
(Każdy krok Twych stóp)

(Każdy jeden dzień)
(Każde słowo Twe)
(Każdą Twoją grę)
Ciągle widzę Cię
(Każdą noc jak sen)

(Każdy ciała gest)
(Każde Twoje: "nie")
(Każdy pusty śmiech)
(Każde kłamstwo też)
(Każdy jeden dzień)
(Każde słowo Twe)
(Każdą Twoją grę)
(Każdą noc jak sen)

Idź Precz – Perfect


wstęp: a G a G

a G
Idź precz!
Do mamusi
Do tatusia
Do malucha
Idź precz!
Pańska skórko
Ósme cudo
Znów na rudo

a
Ref.: Powiedz, że piję
G
Że z tobą nie żyję
a
Że taplasz się w nędzy
Bo nie mam pieniędzy
a
Idź precz!

a G
Idź precz!
Do rodzeństwa
Do kołtuństwa
Do szaleństwa
Idź precz!
Lalko z pucu
Kalkomanio
Głębszych uczuć

Ref.: Powiedz, że z głodu
Nie sprzątasz już w domu
Nie zmywasz też naczyń
Bo jeść nie ma na czym

Idź precz!

Idź precz!
Do mamusi
Do tatusia
Do malucha
Idź precz!
Pańska skórko
Ósme cudo
znów na rudo
Idź precz!
Do rodzeństwa
Do kołtuństwa
Do szaleństwa
Idź precz!
Na nocniczek
Mama da ci
Possać cycek

Ref.: Masz tu gotówkę
Leć po ciężarówkę
I pakuj jak leci
Bo ty kochasz te rzeczy

Ach bierz bez skrupułów
Lecz zostaw mi ściany
Przytrzymam się muru
Gdy będę pijany

Idź precz!

Gdy mówię jestem – Perfect

Dsus4 D Dsus4 D
Myślom w mej głowie ożywczy powiew jest potrzebny
Dsus4 D
Chyba im żagle zrobię z moich zmartwień
Dsus4
Taki piękny złoty wir będzie myśli pił
Dsus4 D Dsus4 D D7+ D
Gdy mówię "jestem", jest takie miejsce, które boli
Dsus4 D
Nie wiem sam, czy ja zechcę to opisać
Dsus4 A
Nie zarobi na mnie nikt, takie szare nic

g2 d d6
Ref: Jestem jak drzewo na wielkiej pustyni
Sam nie wiem, czemu zawdzięczam, że trwam ścięty mrozem
g2 d d6 g2
Zrozumieć tej tajemnicy życia nie mogę

Dsus4 D Dsus4 D D7+ D
Z ekranu wciąż kapie woda - mała hipnoza na dobranoc
Dsus4 D
Jutro znów silna wola mnie opuści
Dsus4
Gdy fontanną lepkich słów skropisz spokój mój

Ref: Jestem jak sztylet na dnie pustej skrzyni
Nie wiem, jak długo czekać tu mam, tępiąc ostrze
W miłosnej grze w serce trafić prosto nie zdążę

Dokąd wychodzisz z białej pościeli tuż nad ranem
Chyba wiem, komu nosisz swoje ciało
Wciąż rozgrzane krótkim snem, myśląc, że ja śpię

Czy to ja czy ktoś inny – Perfect

Fis Cis dis x4 Cis C





Fis Cis dis x4 Cis









Rośnie we mnie dzika chęć, rośnie dzień po dniu,
czasem ostro nosi mnie zły duch
przegiął bym na maxa coś, skopał komuś zad,
i ze smyczy spuścił złość jak psa
Kiedy z ust wylewa się do kamer,
potok pustych słów ja sztachetę wziąłbym w dłoń i w łeb...

Czy to ja... czy ktoś inny wie?
Czy to ja... czy mych myśli szpieg?
Gdy grzeszyłem to on w ciało moje wszedł

Czy to ja... czy ktoś inny wie?
Czy to ja...czy totalny śmieć?
w głowie mieszka mej jak nielegalna wesz

Człowiek szpetnie popsuł świat, skundlił boski plan, w góre się po trupach piął i spadł
na oberka według mnie co widać, jest za późno już, trzeba gnidy w dyby brać pod klucz

Czy to ja... czy ktoś inny wie?
Czy to ja... czy mych myśli szpieg?
Gdy grzeszyłem to on w ciało moje wszedł

Czy to ja... czy ktoś inny?
Czy to ja... czy totalny śmieć?
w głowie mieszka mej jak nielegalna wesz

Czy to ja?

Co Się Stało Z Magdą K. – Perfect


G A fis h
Jedno z tych pięknych miast
G A fis h
Co dzień piwo, co pół roku cyrk
G A fis h
Na ulicy zapytałem w nim
G A fis h
Co się stało z jedną Magdą K.

Człowiek który sprawę znał
Bez potrzeby nie otwierał ust
Pierwszy z brzegu wskazał bar
Potem gładko w nim opowieść snuł

G D G D |
Ref.: Jedno z tych pięknych miast |
G A E fis | x2
Co się stało z Magdą K. |

To był maj, sam pan wie
Jak to jest z młodymi w taki czas
Młode koty lubią włóczyć się
Była z nimi i ta Magda K.
Obok w parku krzyknął ktoś
Jakby przerwać chciał perkusji trans
W dyskotece ruch był jak co dnia
Była z nimi i ta Magda K.

Ref.: Jedno z tych...

Potem był zwykły sąd
Mamy w roku kilka takich spraw
Mogła mówić: 'Nie widziałam kto'
Zmarnowała chłopcom siedem lat
Później wyjechała stąd
Aba zmazać grzech i zatrzeć ślad
Wszyscy mieli jej za złe
Że tu jeszcze jest ta Magda K.

Ref.: Jedno z tych pięknych miast
Nie ma sprawy Magdy K.

Całkiem inny kraj – Perfect

a G E
W biały dzień, podszedł do mnie gość
Szara twarz, pospolita dość
W oczy zajrzał mi, beznamiętnie rzekł
F G a2 a
Dałbyś coś, strasznie chce się jeść
F G D a
Może toczy mnie HIV, ale jeść się chce

Ref:
F C g
Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić
Do obrazków które z kina znam
W głowie gdzieś nie mogę się przestawić
Że to jest już całkiem inny kraj

W biały dzień, słyszę kuli gwizd
Drugi strzał, w niebo leci krzyk
Chodnik barwi krew, lecą tafle szkła
Jak we śnie, z okna spada płaszcz
Nie wiem czy mogła mieć siedemnaście lat

Ref:
Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić
Do obrazków które z kina znam
W głowie gdzieś nie mogę się przestawić
Że to jest już całkiem inny kraj

Bujanie w obłokach – Perfect


Fis F7
Czasem myślę co by stało się
Gdyby bocian co mnie niósł
b Gis
Przez pomyłkę wybrał inny dom
Dis B F7
Gdzieś daleko stąd zrobił zrzut

Inny paszport bym w kieszeni miał
Prace chyba inną też
Z inną w nocy na poduszce spał
Miał pogodne sny czując że

b Fis Gis Cis F7
Ref: Jutro świat mnie pokocha
Z nieba sypnie się grosz
Będę bujał w obłokach
Całkiem wolny od trosk

Fis F7
Marzyć trzeba by nie umknął cel
Nasze szanse nieskończenie wielkie są
Przyszłość wieczną niewiadomą jest
Gis
Aby znokautować los
B F7
Trzeba mocno wierzyć, że

Chcemy być sobą – Perfect

Ref.
Chcialbym byc soba e
Chcialbym byc soba wreszcie h a h
Chcialbym byc soba
Chcialbym byc soba jeszcze

Jak codzien rano, bulke maslana G D
Popijam kawa, nad gazety plama C D
Nikt mi nie powie, wiem co mam robic
Szklanką o ścianę rzucam, chcę wychodzić
Na klatce stoi cieć, co się boi
Nawet odsłonic, miotłę ściska w dłoni
Ortalion szary chwytam za bary
I przerażonej twarzy krzyczę prosto w nos!

Ref.
Chcialbym byc...

Trzymam sie ściany, niczym pijany
Tłum wkoło tańczy tangiem opętany
Stopy zmęczone depczą koronę
Król balu zwleka, oczy ma szalone
Magda w podzięce, chwyta me rece
I nie ma sprawy, slicznie jej w sukience
Po co sie spieszysz, po co sie spieszysz
Przeciez do konca zycia mamy na to czas!

Aby byc...

Chcialbym byc...

Chcemy byc... x2

Bóg narodzi się – Perfect


(wersja łatwa do grania na gitarze)





C G C

Nadziei blask aż po nieba kres

C C F G
Wigilii czas, płonie światłem świec.

G F G C
Poprzez ciszy mgłę z dala słychać śpiew

a G
Dziś wszystkim z nas
F/G C

Bóg narodzi się.



G C G C
Życzenia szept mknie ku gwiazdom wprost

C C F G
O dobry sen, o spokojny los
G F

Teraz każda myśl
G C

Jasna jest jak śnieg

a G
Dziś wszystkim z nas

F/G C
Bóg narodzi się.


G C G C
Nie pytaj mnie jak wypada żyć

C C F G
Nie wiele wiem, błądzę tak jak Ty

G F
Wśród szaleństwa dni

G C
Jak wytchnienia cień

a G
Dziś wszystkim z nas

F/G C
Bóg narodzi się.

Choć w sercu swym nosisz tylko lód.
Ten jeden raz, uwierz w prawdy cud
Gdy podniesiesz wzrok, nagle pojmiesz że
Dziś wszystkim z nas
Bóg narodzi się.

W stajence gdzie od pokoleń stu
Dzieciątka sen, wkoło świat bez chmur
Przez otchłanie lat, aż po czasu kres
Dziś wszystkim z nas
Bóg narodzi się.
Poprzez ciszy mgłę z dala słychać śpiew
Dziś wszystkim z nas
Bóg narodzi się.

Bla bla bla – Perfect


e
I tak ucieknie z domu latem, jak co rok
G
Na szosie złapie jakiś autostop
A e
Jak dobrze trafi to facet zafunduje jej hotel
Na wybrzeże dotrze za dni pięć lub sześć
Ukochany jej bas gitarzystą jest
W zespole który gra pod wielkim namiotem

C D e
Ucieka od bla, bla, bla
Bla, bla, bla,
Bla, bla, bla,
C D
Blaaaa - dość już tego ma

Samotny jak James Dean i blady tak jak śnieg
Za rękaw złapał mnie i szeptem coś mi rzekł
Zapamiętałem to bo każde słowo brzmiało jak nokaut
Że niecierpliwy jest i jak kula w spluwie drży
Bo znalazł wreszcie cel i właśnie w sercu mym
Umieści pewnie go jakiś nowy Humphrey Bogart

Ktoś powie bla, bla, bla
Bla, bla, bla,
Bla, bla, bla,
Blaaaa - ach w tym sensu brak

Przydarzy pewnie się no, co drugiemu z was
Będziecie dzieci mieć za 18 lat
Znajdujcie dla nich czas i próbujcie je zawsze zrozumieć
Na nic bicie w twarz, bykowiec albo kij
By nie wyrósł wam bandyta albo świr
Daj swemu dziecku to czego dziś tobie brakuje

Nie tylko bla, bla, bla
Bla, bla, bla,
Bla, bla, bla,
Blaaaa - od najmłodszych lat

Nic tylko bla, bla, bla
Bla, bla, bla,
Bla, bla, bla,
Blaaaa - tak po całych dniach
Bla, bla, bla
Bla, bla, bla,
Bla, bla, bla,
Blaaaa - tylko serca brak!

sobota, 16 marca 2013

Perfect - Autobiografia (tab)

-|------------------------|-7-7-7-------------------|-----------------------|-

-|-8----------------------|-8-----------------------|-----------------------|-

-|-9-------------------11-|-9-----------------------|-----------------------|-

-|-9--9----------------9--|-9------------------9----|-----------------------|-

-|-7--9--5h7--7--7--10----|-7------5h7--7-7-10-9----|-----------------------|-

-|-7--7-------------------|-------------------------|-----------------------|-


-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|----------------9---------------------------------------------------------|-
-|----------------9---------------------------------------------------------|-
-|----------------7---------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Mialem dziesiec lat, gdy uslyszal o nim swiat

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|----------------8---------------------3-----3-----------------------------|-
-|----------------9---------------------2--2-----2--------------------------|-
-|----------------7---------------------0-----------------------------------|-
-|----------------7---------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
W mej piwnicy byl nasz klub

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------9-----------------------------------------------------------|-
-|--------------9-----------------------------------------------------------|-
-|--------------7-----------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Kumpel radio zniosl, uslyszalem "Blue Sued Shoes"

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-------------8--------------------3-----3---------------------------------|-
-|-------------9--------------------2--2-----2------------------------------|-
-|-------------7--------------------0---------------------------------------|-
-|-------------7------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
I nie moglem w nocy spac

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-----------------------------------------------8---------------3-----3----|-
-|--------9--------------------------------------9---------------2--2-----2-|-
-|--------9--------------------------------------7---------------0----------|-
-|--------7--------------------------------------7--------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Wiatr odnowy wial darowano reszty kar znow sie mozna bylo smiac

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|---------9-----------------------------------------9--------------9-------|-
-|---------9-----------------------------------------7--------------9-------|-
-|---------7-----------------------------------------7--------------7-------|-
-|------------------------------------------------------------------7-------|-
W kawiarniany gwar jak tornado jazz sie wdarl I ja tez chcialem grac

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-------9------------------------------------------------------------------|-
-|-------9------------------------------------------------------------------|-
-|-------7------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Ojciec Bog wie gdzie martenowski stawial piec

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------8-----------------------3-----3-----------------------------------|-
-|--------9----------------9------2--2-----2--------------------------------|-
-|--------7----------------7------0-----------------------------------------|-
-|--------7----------------7------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Mnie paznokiec z palca zszedl

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------9-----------------------------------------------------------------|-
-|--------9-----------------------------------------------------------------|-
-|--------7-----------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Z gryfu zostal wior gralem milion roznych bzdur

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-----8-----------------3-----3--------------------------------------------|-
-|-----9-----------------2--2-----2-----------------------------------------|-
-|-----7-----------------0--------------------------------------------------|-
-|-----7-----7--7-----------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
I poznalem co to sex

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-------9------------------------------------------------------------------|-
-|-------9------------------------------------------------------------------|-
-|-------7------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Pocztowkowy szal kazdy z nas ich piecset mial

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------8-----------------3-----3-----------------------------------------|-
-|--------9-----------------2--2-----2--------------------------------------|-
-|--------7-----------------0-----------------------------------------------|-
-|--------7-----------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Zamiast nowej pary jeans

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-----------------------------------------------------8-----8--------------|-
-|------9----------------------------------------------9-----9----9---------|-
-|------9----------------------------------------------7-----7----9---------|-
-|------7----------------------------------------------7-----7----7---------|-
-|----------------------------------------------------------------7---------|-
A w sobotnia noc byl luksemburg, chata ,szklo jakze sie chcialo zyc

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|5--------------------------7-----------------7---------------------5------|-
-|5--------------------------7-----------------5---------------------5------|-
-|3--------------------------5-----------------5---------------------3--2---|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Bylo nas trzech w kazdym z nas inna krew ale jeden przyswiecal nam cel

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------5----------------------5------------|-
-|7--------------------3----------------5----------------------5------------|-
-|7--------------------3----------------3----------------------3------------|-
-|5--------------------1----------------------------------------------------|-
Za kilka lat miec u stop caly swiat wszystkiego w brod

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|5---------------7---------------------7---------------------5-------------|-
-|5---------------7---------------------5---------------------5-------------|-
-|3---------------5---------------------5---------------------3--2----------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Alpagi lyk i dyskusje po swit niecierpliwy w nas ciskal sie duch

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-5----------------------5--------------5---------------5------------------|-
-|-5----------------------3--------------5---------------5------------------|-
-|-3----------------------3--------------3----------------------------------|-
-|---------------------------------------3----------------------------------|-
Ktos dostal w nos to poplakal sie ktos cos dzialo sie

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-17--17--15--15^17--20--16^15--12-13--12h13p12----------------------------|-
-|------------------------------------------------14-16--15v--14\12-14v-----|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|14-12------12--11v-----11-12-11-------------------------------------------|-
-|-------14------------------------12--9------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|------9-------------------------------------------------------------------|-
-|------9-------------------------------------------------------------------|-
-|------7-------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Poroznila nas - za jej Poli Raksy twarz

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-------8-------------------17^15--12--16^15--12--15--12-------------------|-
-|-------9------------------------------------------------------------------|-
-|-------7------------------------------------------------------------------|-
-|-------7------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Kazdy by sie zabic dal

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------9-----------------------------------------------------------------|-
-|--------9-----------------------------------------------------------------|-
-|--------7-----------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
W pewna letnia noc gdzies na dach wynioslem koc

-|--------------------------17-17-17-17-17-15-------------------------------|-
-|-----8--------------------------------------------------------------------|-
-|-----9-----------------------------------------------9--------------------|-
-|-----7-----------------------------------------------9--------------------|-
-|-----7-----------------------------------------------7--------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
I dostalem to,com chcial Powiedziala mi ze klopoty

-|---------------------------------17-15------------------------------------|-
-|---------------8-----------------------17-15^16^15------------------------|-
-|---------------9----------------------------------------------------------|-
-|---------------7----------------------------------------------------------|-
-|---------------7----------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
moga byc Ja jej - ze egzamin mam

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|----------------------------------------------8---------------------------|-
-|-----9----------------------------------------9----------9----------------|-
-|-----9----------------------------------------7----------9----------------|-
-|-----7----------------------------------------7----------7----------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Odkrecila gaz nie zapukal nikt na czas Znow jak pies - bylem sam

----------------------------------------------------------------------------|-
----------------------------------------------------------------------------|-
-5----------------------7-----------------7-----------------------5---------|-
-5----------------------7-----------------5-----------------------5---------|-
-3----------------------5-----------------5-----------------------3--2------|-
----------------------------------------------------------------------------|-
Stu roznych rol czym ugasic moj bol nauczylo mnie zycie jak nikt

-|-----------------------------------------------------------8-10^11^10-8-10v-
-|---------------------------------------------------------10-----------------
-|------------------------------------------5-------------9-------------------
-|--7----------------------3----------------5-----------10--------------------
-|--7----------------------3----------------3---------------------------------
-|--5----------------------1--------------------------------------------------
W wyrku na wznak przechlapalem swoj czas najlepszy czas

-|----------------------------------------------------------------------------
-|----------------------------------------------------------------------------
-|-5-------------------------7--------------------7-----------------------5---
-|-5-------------------------7--------------------5-----------------------5---
-|-3-------------------------5--------------------5-----------------------3-2-
-|----------------------------------------------------------------------------
W knajpie dla braw klezmer kazal mi grac takie rzeczy za jeszcze mi wstyd

-|------------------------------------------------17-15-15/17-15--12-13-----|-
-|---------------------------------------------17-----------------------13v-|-
-|-------------------------------5------------------------------------------|-
-|7------------------3-----------5------------------------------------------|-
-|7------------------3-----------3------------------------------------------|-
-|5------------------1------------------------------------------------------|-
Pewnego dnia zrozumialem ze ja nie powiem nic

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-5-------------------7-----------------7------------------------5---------|-
-|-5-------------------7-----------------5------------------------5---------|-
-|-3-------------------5-----------------5------------------------3-2-------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
Sluchaj mnie tam pokonalem sie sam oto wysnil sie wielki moj sen

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|7---------------------3---------------------------------------------------|-
-|7---------------------3---------------------------------------------------|-
-|5---------------------1---------------------------------------------------|-
Tysieczny tlum spija slowa z mych ust.

-|----------------------------------20--------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-5------------------------------------17-14-17----------------------------|-
-|-5---------------------------17-------------------------------------------|-
-|-3-----------------15--15-15----------------------------------------------|-
-|-3-----------15-17-----15-------------------------------------------------|-
Kochaja mnie

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|-5-----------------7-----------------------7--------------------------5---|-
-|-5-----------------7-----------------------5--------------------------5---|-
-|-3-----------------5-----------------------5--------------------------3-2-|-
-|--------------------------------------------------------------------------|-
W hotelu fan mowi:"Na tasmie mam, to jak w gardlach im rodzi sie spiew"

-|--------------------------------------------------------------------------|-
-|------------------------------------------------------0-0-1--0-0-5--------|-
-|-----------------------------------5------------------0-0-0--0-0-5--------|-
-|7--------------------3-------------5------------------2-2-2--2-2-5--------|-
-|7--------------------3-------------3------------------2-2-3--2-2-3--------|-
-|5--------------------1----------------------------------------------------|-
Otwieram drzwi i nie mowie juz nic do czterech scian



W dalszych wersach po pierwszym refrenie oprocz gitary grajacej
kluczowe akordy wystepuje jeszcze jedna gitara, ktora gra akord C-dur
w mniej wiecej takim porzadku:

-|----------0--------------0----|-
-|----1--------------1----------|-
-|-------0--------------0-------|-
-|--2-------------2-------------|-
-|------------------------------|-
-|------------------------------|-

Perfect - Autobiografia

Miałem dziesięć lat a
Gdy usłyszał o nim świat
W mej piwnicy był nasz klub F G
Kumpel radio zniósł a
Usłyszałem blue suede shoes
I nie mogłem w nocy spać F G
Wiatr odnowy wiał (wujek Józek zmarł)
Darowano reszty kar
Znów się można było śmiać
W kawiarniany gwar
Jak tornado jazz się wdarł
I ja też chciałem grać
Ojciec, bóg wie gdzie
Martenowski stawiał piec
Mnie paznokieć z palca zszedł
Z gryfu został wiór
Grałem milion różnych bzdur
I poznałem co to sex
Pocztówkowy szał
Każdy z nas ich pięćset miał
Zamiast nowej pary jeans
A w sobotnią noc
Był Luxemburg, chata, szkło
Jakże się chciało żyć!


Było nas trzech
W każdym z nas inna krew
Ale jeden przyświecał nam cel
Za kilka lat
Mieć u stóp cały świat
Wszystkiego w brud
Alpagi łyk
I dyskusje po świt
Niecierpliwy w nas ciskał się duch
Ktoś dostał w nos
To popłakał się ktoś
Coś działo się


Poróżniła nas
Za jej Poli Raksy twarz
Każdy by się zabić dał
W pewną letnią noc
Gdzieś na dach wyniosłem koc
I dostałem to, com chciał
Powiedziała mi
Że kłopoty mogą być
Ja jej, że egzamin mam
Odkręciła gaz
Nie zapukał nikt na czas
Znów jak pies, byłem sam

Stu różnych ról
Czym ugasić mój ból
Nauczyło mnie życie jak nikt
W wyrku na wznak
Przechlapałem swój czas
Najlepszy czas
W knajpie dla braw
Klezmer kazał mi grać
Takie rzeczy że jeszcze mi wstyd
Pewnego dnia
Zrozumiałem, że ja
Nie umiem nic
Słuchaj mnie tam!
Pokonałem się sam
Oto wyśnił się wielki mój sen
Tysięczny tłum
Spija słowa z mych ust
Kochają mnie

piątek, 15 marca 2013

Nie płacz Ewka – Perfect

C a
Nie płacz Ewka, bo tu miejsca brak
G
Na twe babskie łzy
Po ulicy miłość hula wiatr
Wśród rozbitych szyb

Patrz poeci śliczny prawdy sens
Roztrwonili w grach
W półlitrówkach pustych S.O.S.
Wysyłają w świat

d F
Żegnam was już wiem
C G a
Nie załatwię wszystkich pilnych spraw
d F
Idę sam, właśnie tam
C
Gdzie czekają mnie

Tam przyjaciół kilku mam, od lat
Dla nich zawsze śpiewam, dla nich gram
Jeszcze raz, żegnam was
Nie spotkamy się

Proza życia to przyjaźni kat
Pęka cienka nić
Telewizor, meble, mały fiat
Oto marzeń szczyt
Hej prorocy moi z gniewnych lat
Obrastacie w tłuszcz
Już was w swoje szpony porwał szmal
Zdrada płynie z ust

Ref: Żegnam was ...

Kołysanka dla Nieznajomej – Perfect


C a
Gdy nie bawi cię już
F
Świat zabawek mechanicznych
C a
Kiedy dręczy cię ból
F
Niefizyczny
C
Zamiast słuchać bzdur
a e F C F
Głupich telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz
G a
Spytaj siebie czego pragniesz
F G
Dlaczego kłamiesz że miałaś wszystko

Gdy udając że śpisz
W głowie tropisz bajki z gazet
Kiedy nie chcesz już śnić
Cudzych marzeń
Boso do mnie przyjdź
I od progu bezwstydnie powiedz mi czego chcesz
Słuchaj jak dwa serca biją
Co ludzie myślą - to nieistotne

Ref:
C G7 a7 G C
Kochaj mnie
Kochaj mnie
C G7 a7
Kochaj mnie nieprzytomnie
e
Jak zapalniczka płomień
F G
Jak sucha studnia wodę
F G a F
Kochaj mnie namiętnie tak
G C
Jakby świat się skończyć miał

C
Swoje miejsce znajdź
a e F C F
I nie pytaj czy taki układ ma jakiś sens
G a
Słuchaj co twe ciało mówi
F G
W miłosnej studni już nie utoniesz
Ref:
C G7 a7 G C
Kochaj mnie
Kochaj mnie
C G7 a7
Kochaj mnie nieprzytomnie
e
Jak zapalniczka płomień
F G
Jak słucha studnia wodę

Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie
e F
Jak księżyc w oknie śmiej się i płacz
G a F
Na linie nad przepaścią tańcz
G a
Aż w jedną krótką chwilę
F G
Pojmiesz po co żyjesz

wtorek, 11 października 2011

Perfect - Niewiele ci mogę dać



Sto gorących słów, gdy na dworze mróz C a C
W niewyspaną noc jeden koc d F C F
Solo moich ust, gitarowy blues C a C
Kilka dróg na skrót, parę słów d F C F G
Ref.: Nie mogę ci wiele dać F
Nie mogę ci wiele dać d G
Bo sam niewiele mam C A A7
Nie mogę dać wiele ci F
Nie mogę dać wiele ci d G
Przykro mi C F C
Osiem znanych nut, McCartneya but
Kilka niezłych płyt, jeden kicz
Siedem chudych lat, talię zgranych kart
Południowy głód, kurz i bród
Ref.:
Nadgryziony wdzięk, pustej szklanki brzęk
Niespełniony sen, itp.
Podzielony świat, myśli warte krat
Zaleczony lęk, weź co chcesz.