E D A
Jesus don't want me for a sunbeam
E D A
Sunbeams are never made like me
E D A
Don't expect me to cry, for all the reasons you had to die
E D A
Don't ever ask your love of me
Em D
E---------------------------------------------|
B---------------------------------------------|
G---------------------------------------------|
D---------------------------------------------|
A---------------0-----0--------------2--------|
E--0--0--1--2------2-----2--2--1--0-----0--0--|
Em D Em D Em
Come as you are, as you were, as I want you to be
D Em D Em
As a friend, as a friend, as an old enemy
D Em D Em
Take your time, hurry up, The choice is yours, don't be late
D Em D E G
Take a rest, as a friend, as an old memoria
E G E G E G
memoria, memoria, memoria
Intro: Em-D-; (4x)
Em D Em
Come as you are, as you were
D Em
As I want you to be
D Em
As a friend, best friend
D Em
There's an old little me
D Em
Take your time, hurry up
D Em
The choice is your's don't be late
D Em
Take a rest, as a friend,
D Em D
As an old memory, yeah
Em D
Kupiłem sobie "dżiny", buty, czapkę i pas.D A h G A D AhGA
Opuszczam Amerykę, byłem tam pięć lat,
Lecz tęsknię już tak bardzo, że nie mogę spać, nie mogę jeść.
Marzeniem moim twarz zobaczyć twoją jest.
Wiozę torby z darami w aucie z alufelgami,
Portfel cały wypchany dolarami, a ty...
Ref:
A ty całuj mnie, to taka piękna gra ! D A h G A DAhGA
Całuj mnie, ja ci to wszystko dam !
Podjadę pod okienko twe, zastukam co sił.
Nie będę stukał, bo szybę bym zbił,
A ty mi zaraz otworzysz, jestem bogaty więc możesz,
Twój ojciec, co w polu orze, nie będzie mnie bił.
Dam ci torby z darami, auto z alufelgami,
Portfel cały wypchany dolarami, a ty...
Chodzi żandarmeria koło mego domu A
Długo nie pochodzą, bo ja tu nie mieszkam E
Chodzi żandarmeria w nocy po kryjomu
Długo nie pochodzą, bo ja tu nie mieszkam A
Wzięli już do armii Józka i Franciszka
Ale mnie nie wezmą, bo ja tu nie mieszkam
Wzięli całą wioskę, wywieźli do Leszna
Lecz mnie nie wywiezą, bo ja tu nie mieszkam
Przyszła żandarmeria - Gdzie jest ten koleżka?
A matula rzekła - Łon tutaj nie mieszka
Byli też żandarmi u mojego teścia
Teść się tylko zaśmiał - On już tu nie mieszka
F
Ksiądz proboszcz już się zbliża
C
Już puka do mych drzwi
Pobiegnę go przywitać
B C F
W mym ręku wino drży
O szczęście niepojęte
C
Ksiądz sam odwiedza mnie
B F
Sąsiedzie wspomóż rentą
B C F
Bym mógł pokazać się
W spiżarni trzymam koniak
W lodówce wódki dwie
Pobiegnę po kieliszki
Ksiądz lubi napić się
O szczęście nie pojęte
Ksiądz wypił flaszki dwie
Sprowadzę go po schodach
Bo sam wywróci się