W naszej chacie zawsze było ciemno
Fis
Mieszkamy wszyscy przy ulicy Ciasnej
Gis
Ciemnota tutaj to codzienność
F
Za to piwo bywa czasem jasne
Aż zjawił się czarodziej z bajki
Co zrobił zwarcie gdzieś w centrali
Był to elektryk ze Stoczni Gdańskiej
I myśmy mu zaufali
b Gis Cis Fis F
Ref: Nie wierzę elektryko-om x2
Dozorca znowu dostał szału
A dzielnicowy wyparował
Wszyscy wokół wpadli w zachwyt
A mur osiedla zakołował
Od dziś żarówki będą się palić !!!
Krzyczał elektryk z naszego dachu
Koniec z policją, rządów centralnych
Niech ślepi idą bawić się w piachu
Ref:
Od kiedy elektryk został dozorcą
To lata z siekierą po całej dzielnicy
Żarówki pękły lub się nie palą
Jest ciemno jak było i tylko ktoś krzyczy
Ref: Nie wierzcie elektrykom x4
Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń