• Chwyty/Teksty
  • Akordy
  • Przydatne programy...
  • O mnie
  •                                    

czwartek, 2 stycznia 2014

Obława IV – Jacek Kaczmarski

1.Oto i ja w skrzepłej osoce osaczony         e G e
Ja wilk trójłapy pośród spory płatnych łapsów     e G e
Staje i warcze, kaleki i bezbronny         e G e
Szczuty jak pies od niepamiętnych czasów     e G e
Uciekać dalej nie będę już i nie chce         a C a
Wiec pysk w pysk staje z myśliwym i nagonka     a C a
Mdławy niewoli zapach nozdrza łechce         a C a
I nagła cisza unosi się nad łąką         F H


Ref: Myśliwy jeszcze ma broń i trzyma smycze     e a
lecz las jest nasz i łąki też są nasze         C H e
wilk wolny wyje, na smyczy pies skowycze     e a
i bać się musi i swoich braci straszyć         C H e


2.Popatrzcie na mnie, gończe psy zziajane
bite za próżną pogoń za swym bratem
stoęe przed wami po stokroć zabijany
z blizną na karku, z obgryzioną łapą
nie ufam wam ale i nie chcę zaufania
swoje za sobą mam i macie wy za swoje
byłem ścigany, byliście oszukani
a oszukanych sfor ja się nie boję


Ref: Myśliwy jeszcze ma broń i trzyma smycze
lecz las jest nasz i łąki też są nasze
wilk wolny wyje, na smyczy pies skowycze
i bać się musi i swoich braci straszyć

3.Podejdźcie do mnie, wy, karmione z ręki
kikut i blizna, dowolności cena
sam tylko zapach jej zaciska szczeki psa,
w którym skomle zapomniany szczeniak
po lasach jeszcze wciąż żyją wilki młode
porozpraszane przez bezrozumne salwy
silne i wściekłe i strasznej zemsty głodne
i ja je kocham, i tak mi bardzo żal ich


Ref: Myśliwy jeszcze ma broń i trzyma smycze
lecz las jest nasz i łąki też są nasze
wilk wolny wyje, na smyczy pies skowycze
i bać się musi i swoich braci straszyć


4.Niejeden z was co się na miskę łaszczy
zapominając swoje niespokojne sny
wie wszak, że bije ręka, która głaszcze
na pierwszy objaw jedynego zewu krwi
skomleć o łaskę nie godne psa ni wilka
dać się tresować i na rozkazy czekać
nasza ma być najkrótsza życia chwilka
i być wyborem przyjaźń do człowieka


Ref: Wilk wolny wyje, na smyczy pies skowycze
i bać się musi i swoich braci straszyć
myśliwy jeszcze ma broń i trzyma smycze
lecz las jest nasz i łąki też są nasze

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz