Chodź pomaluj mój świat – Dwa plus jeden

-------------------------------------------------------

/fis/.............

/D/..na na na ./e/ na ....

/fis/............

zwr.

/h/Piszesz mi w liście, że /e/kiedy pada,

kiedy /A/nasturcje na deszczu /h/mokną,

/D/Siadasz przy stole, wyjmu/e/jesz farby

i/G/ kolorowe /fis/otwierasz /h/okno.

/h/Trawy i drzewa są/e/ takie szare,

barwę /A/popiołu przybrały /h/nieba.

/D/W ciszy tak smutno, /e/szepce zegarek

/G/o czasie, co mi /fis/go nie po/h/trzeba.

No – Dawid Podsiadło

I'm the most little innocent liar you have known        D   A / x4
Though you're giving me a whole lot of your love
I can feel I can almost feel that I'm there
Touching the gate of your mind telling you I'm bad

And I just want you to know       h  D
You are too kind to be fooled like that     A   E
That's why I will be honest, love
You deserve to meet a better men

Nieznajomy – Dawid Podsiadło

Witaj nieznajomy, pytanie do ciebie mam.      C   G  a / 4x
Czy zdążę jeszcze wrócić, drogi dawno już zasypał czas.

Za oknem cisza, najcichsza jaką znam.  F  a / 4x
Taka przed burzą, co zrywa dach.

Witaj nieznajomy, nawet nie wiem jak na imię masz.
Patrzę na ciebie i myślę: czy to ja za kilka lat?

Za oknem szarość wchodzi w czerń
Ty wciąż nie mówisz do mnie nic.
Na tym pustkowiu mieszka śmierć
Czy to tylko część mojego snu?
Powiedz mi

Bridge – Dawid Podsiadło

It’s like all that I’ve learned    d B F A      

doesn’t matter anymore

your heart I have broken

and left it exposed

I trusted a moment

haven’t thought this through

thousand pieces of our own love

they will never bloom

The other side looked so much better   F  Gis B   

she was wearing a smile when I met her

And I – Dawid Podsiadło

The park, streets, your home             a7  G7  C4
Feel oddly empty
I don't recall
Your face smiling
You try to act the same
But hopelessly
You are my place
The place where I'm stuck in

And I know that       F   C   G   a
You saw me

Tylko Bądź – Pączki w Tłuszczu

To już tyle lat          c Gis f B x3                                 

Niosę cały świat dla ciebie                      

Czy to jeszcze ja? 

Nie wiem     g Gis f B

Bez rozstajnych dróg     c Gis Es B x3 

Już do końca bez powrotu

Jeden wspólny cel

Spokój        Gis  f  B

Poznajmy Się – Romantycy lekkich obyczajów

 a, F, C, G  (Cała Piosenka)

a
Powiedz co o mnie wiesz
F
Jak dobrze mnie znasz
C
Po kim mam taki lęk
G
Gdy zostaje znów sam

Gdy dopada mnie chaos
Nie zezwala na sen
Zabrania mi się cieszyć
Że przyjdzie lepszy dzień

Mamy podobne myśli
Lecz w słowach brak potwierdzenia
Bo co z tego że intelekt
Jest jak cela ciasnego więzienia

Mijamy się namiętnie
Między ciasnymi ulicami
I nawet wtedy nie ma cienia
Za naszymi plecami

Poznajmy się – ja nazywam się samotność
Zaśpiewaj ze mną
Jakbyś była drugą zwrotką
Przeżyjmy coś – tak głupiego jak ta prośba
Zmieńmy tak świat
Byśmy mogli w nim pozostać
Już lepiej nam, już lepiej nam,
już lepiej nam, już lepiej nam

Już lepiej nam
Chociaż znamy się z daleka
Niby podobni
A każdy na odmienność czeka

Czy nie wystarcza Ci że jestem
Niebezpiecznie perfekcyjny
Jak nie znajdziesz we mnie Boga
Pewnie będę znowu wszystkiemu winny

Już lepiej nam, już lepiej nam,
już lepiej nam, już lepiej nam

Poznajmy się – ja nazywam się samotność
Zaśpiewaj ze mną
Jakbyś była drugą zwrotką
Przeżyjmy coś
Zmieńmy tak świat
Byśmy mogli w nim pozostać
Już lepiej nam.

Panienko ma – Romantycy lekkich obyczajów

Zaniemogłem lekko w tobie                           G
Słowem wszystko jest niepewne                   D
Będąc wewnątrz twojej głowy                        C
Jakbym żył o suchym chlebie                       G
I z cebulą ten chleb jadam
Na obrzeżach listopada
Zima huha mroźnym wiatrem
Ja nad tobą trzymam wartę
Patrzę czy zasypiasz sama
Jakże mądry jest ten dramat
Obydwoje wiemy wiele
Kwaszą miny przyjaciele
Taka miłość nietypowa
Tu ubrana w proste słowa

Nie myśl o mnie źle – Romantycy Lekkich Obyczajów

to kolejna prosta pieśń o miłości
ktoś się złości bo za dużo zazdrości w nas
nawet chwila bez Ciebie powoduje mdłości
zabiję tego, co wymyślił czas

A                                f#m                            c#m
patrze w niebo jakbym szukał naszych grzechów
                      D
nie myśl o mnie źle
A                  f#m                       c#m
ja tu zostanę jeszcze może miesiąc
                        D             (i tak dalej)
maksymalnie do trzech

myślę o Tobie, pęka mi głowa,
pamiętam dobrze nasze wojny na słowa
ja chciałbym to wytrzymać
i nigdy nie żałować ich

(chwyty dalej tak samo)

Miłość na odległość – Romantycy Lekkich Obyczajów

Z doświadczenia dobrze o tym wiem                               cis E
Że odległość dla mnie jest jak twój pachnący krem         fis A
Dzięki bogu mamy internet                                             cis E
Łączę się falami z tobą wtedy kiedy chcę                       fis A
I popełniam najstraszliwszy grzech                                  cis E
Gdy dotykam się pod kołdrą                                           fis
W miejsca z oślinioną mordą                                          A
Tęsknię bo ja wiem jak z tobą jest                                   cis E
Czuć twój zapach skóry                                                  fis
W sercu ogień w oczach chmury                                    A

Miłość na odległość                                                       E
Odległość na miłość
Równa się to samo jakby nas nie było                           Gis7
Minuty mijają lata się przepiło                                        A
Ale nas nie zgubiło to że                                                cis H A

Lodziarka – Romantycy Lekkich Obyczajów

intro: a
Drogo lodziarko z dworca PKS /a F C
To nie czas na lody /G
Pod twoim domem sterczę jak pies, niezadowolony /a F C G
Bo w moim sercu styczniowy chłód /a F C
Palę z ziemi papierosy /G

Bo dla ciebie utonę w betonie  /F G a G
Wyjdź, proszę, zrób loda cię proszę  /F G a G

Kac – Romantycy lekkich obyczajów

W  tej piosence gra bardzo smutna nuta,              G e
A ja znów zasnąłem w spodniach i w butach.        C D
Wczoraj z wieczora był Smirnoff, Wyborowa,
Boli mnie głowa i mam zły stan.
Były tańce na parapecie,
Na balkonie oddałem się Żanecie.
Pety w kwiatach i smród z dywana,
się zostawi, a porządek zrobi z rana.
Lecz bałagan w mojej głowie został,
Litr na głowę to nie jest rzecz prosta.
Osiem piw, wielki zdziw,
że nadal żyję.

Być wolnym słowem – Romantycy Lekkich Obyczajów

Zwrotka:   D  G  D  A
Refren:   D   h   fis   G

Być wolnym słowem, szczerości pełnym,

 To mogę chcieć.

 Być wolnym gestem, wierzyć w co zechcę,

 To bym chciał mnieć.

 Być zawsze z tobą, nawet gdy nie chcesz,

 Poznajesz mnie.

Bez Ciebie odchodzę – Romantycy lekkich obyczajów

Witam wszystkich zgromadzonych                         a
Wszystkich zaspanych i tych obudzonych              a
Pogadajmy dziś o bzdurach                                   C
Jest w nas przecież zła kultura!                              G

Jedni milczą bo tak lepiej                                       a
Kupić sobie słowa „nie wiem”                                  a
Pokręcony jest ten klimat                                       C
Gdy w pieniądzach problem pływa!                          G (F G F G)

Inni mają pewnie lepiej
Więc się zgłaszam dziś do ciebie
Daj mi proszę trochę siebie
Przecież razem będzie cieplej

Bardzo chciałbym zdobyć zdolność
By czas płynął bardzo wolno
Tyle jest wśród nas zagadek
Razem damy sobie radę

Świat nie jest zły poczekaj tu trochę                       a G
Jesteśmy źli, mówiąc nie mogę                              d E
Dotknij mnie już bo tak jest po drodze
Daj poczuć się, bez ciebie odchodzę

Koniec spotkania proszę wychodzić
Jeden jest morał trzeba cos zdobyć
I najlepiej własny spokój
Jak to mówią krok po kroku

Wojna w myślach to codzienność
Lecz istnieje jeszcze zmienność
Z obserwacji tego świta
Wiodę życie z szczęściem w ratach

5 perspektyw – Romantycy lekkich obyczajów

Z perspektywy czasu              a
Widzę świat grubasów            C
Ospałych klan królów              d
Spasionych do bólu                C E
Widzę czemu płaczesz           a
Nad świętym obrazem             C
Nie rozumiesz losu                 d
Niespełnionych marzeń!          C E
                                             F d a E
Z pespektywy wieku
Widzę co uciekło
Utopijne niebo
Ekskluzywne piekło
Analna parafia
Perwersyjnie zbawia
Na ziemi anioły
przestały się stawiać!