Fis Cis dis x4 Cis
Rośnie we mnie dzika chęć, rośnie dzień po dniu,
czasem ostro nosi mnie zły duch
przegiął bym na maxa coś, skopał komuś zad,
i ze smyczy spuścił złość jak psa
Kiedy z ust wylewa się do kamer,
potok pustych słów ja sztachetę wziąłbym w dłoń i w łeb...
Czy to ja... czy ktoś inny wie?
Czy to ja... czy mych myśli szpieg?
Gdy grzeszyłem to on w ciało moje wszedł
Czy to ja... czy ktoś inny wie?
Czy to ja...czy totalny śmieć?
w głowie mieszka mej jak nielegalna wesz
Człowiek szpetnie popsuł świat, skundlił boski plan, w góre się po trupach piął i spadł
na oberka według mnie co widać, jest za późno już, trzeba gnidy w dyby brać pod klucz
Czy to ja... czy ktoś inny wie?
Czy to ja... czy mych myśli szpieg?
Gdy grzeszyłem to on w ciało moje wszedł
Czy to ja... czy ktoś inny?
Czy to ja... czy totalny śmieć?
w głowie mieszka mej jak nielegalna wesz
Czy to ja?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz