Beznadziejną ich drogą podążamy - na przekór a C G
Czasem słabsi od kurzu wstrzymujemy wichury C E7
I stawiamy pomniki zapomnianej kultury B d
Czasem twardsi od skały i jak skała nieczuli d E F
Omijamy spojrzeniem wyrywany bruk ulic a G F c a C E7
Wszechstronniejsi od mędrców myśl chowamy na potem
Nazywamy mus - łaska i światłością - ciemnotę
Bardziej godni od królów z ziemi grząskiej od potu
Ślepym siłom historii wciąż skaczemy do oczu
Lecz mądrzejsi od wodzów, z twarzą nisko spuszczoną
Podajemy im codzień przerdzewiałe strzemiona
Śmiertelniejsi od kwiatów podnosimy się łanem
Kiedy kosa już w ruchu, a pokosy sprzedane
Sprawiedliwsi od sędziów w trybunale wysokim
Z wyuczonym spokojem przyjmujemy wyroki
Bezwzględniejsi od katów, wreszcie wielcy i sami
Na szafotach gadamy odciętymi głowami. a as g fis f
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz